Ostatni czas stoi pod znakiem wielkiego, kosmetycznego testowania. Przez 3 miesiące było naprawdę intensywnie, bo dotarło do mnie sporo paczek PR. Jedna z nich była od Ava Laboratorium. znalazłam w niej 4 produkty, ale na tą chwilę mam przetestowane 2 z nich i właśnie ich recenzję znajdziecie w tym wpisie. Zebrałam tu informacje oraz moją opinię na temat olejku do demakijażu i oczyszczania oraz FILL&LIFT kremu – boostera wygładzającego skórę szyi i dekoltu.
Spis treści
Olejek do demakijażu i oczyszczania od AVA Laboratorium - moja opinia
– olejek do demakijażu i oczyszczania to 50ml za 39,99zł
– opakowanie z pompką
– bardzo przyjemny, owocowo – kwiatowy zapach
– lejąca formuła – trzeba go najpierw rozsmarować w dłoniach żeby łatwiej było zacząć zmywać twarz
– olejek do demakijażu i oczyszczania jest wydajny
– bardzo łatwo go zmyć samą wodą – bezproblemowo emulguje nawet przy zimnej wodzie
Miałam kilka podejść do olejów jako 1 etap demakijażu i jak wiecie zawsze kończyło się tak samo, czyli mocnym szczypaniem oczu (nawet jeśli ich nie otwierałam przy zmywaniu tuszu). W przypadku tego produktu nie mam z nim problemu i nie mam też tej denerwującej mgiełki na oczach po ich otwarciu. Bardzo pozytywne zaskoczenie. Pierwszy raz mogę powiedzieć, że mega dokładne zmywanie tuszu bez tarcia, pocierana i kilku podejść jest możliwe.
FILL&LIFT krem - booster wygładzający skórę szyi i dekoltu od AVA Laboratorium - moja opinia
– FILL&LIFT krem – booster wygładzający skórę szyi i dekoltu to 30ml za 39,99zł
– wygodne, transparentne opakowanie z pompką – musiałam się chwilę namęczyć żeby pompka się aktywowała, ale później działał już bez zarzutu
– bardzo lekki, neutralny zapach
– bogatsza, cięższa formuła – łatwo się rozprowadza, ale trzeba chwilę go wpracowywać w skórę, bo rozbiela się przy rozsmarowywaniu
– FILL&LIFT krem – booster wygładzający skórę szyi i dekoltu jest wydajny
– pozostawia wyczuwalny, ochronny film na skórze
– w składzie odżywiający skórę ekstrakt z kory drzewa lapacho, zielony kawior oraz ekstrakt olejowy z sezamu
Ze względu na test tego produktu w końcu zaczęłam być regularna w pielęgnacji i dbaniu o skórę szyi i dekoltu. Przyznaję się, że zwykle aż tak się do tego nie przykładałam. Twierdzę, że do tej strefy nie jest nam potrzeby dedykowany produkt, bo równie dobrze możemy użyć kremu do twarzy, ALE może w tym tkwi fenomen tego kosmetyku i sprawia, że w końcu skupiamy się na tych strefach bardziej.
Dużym plusem produktu jest to, że mimo powłoki ochronnej, jaka pozostaje na skórze to nie jest ona tłusta i szybko po aplikacji mogę ubrać koszulę czy piżamę bez obaw, że coś utłuszczę czy pobrudzę. Krem – booster faktycznie dobrze nawilża i odżywia skórę. Sprawia, że jest ona przyjemna w dotyku. Czy zrobił na mnie efekt wow? Raczej nie, ale myślę, że to przyjemny produkt w dobrej cenie.
Napiszcie w komentarzu czy znacie markę i jej produkty (: