Jeśli mam tutaj czytelników, którzy tak jak ja, urodzili się w latach 90, to tytuł telewizyjnego serialu dla młodzieży „Gęsia skórka” przyniesie Wam zapewne nutkę wspomnień i nostalgii. U mnie, jako dziecka wywoływał odrobinę niepokoju, strachu i szybszego bicia serca, ale też ekscytacji. Kiedy nowa odsłona „Gęsiej skórki” pojawiła się na Disney+ wiedziałam, że muszę ją obejrzeć i sprawdzić czy jest tak samo dobra jak ta, którą pamiętam sprzed lat, czy pokrywa się z tym co zapamiętałam i czy warto polecić ją innym. Mam za sobą już wszystkie odcinki, więc zapraszam na krótką, bezspoilerową recenzję „Gęsiej skórki” w wydaniu z 2023 roku.
Nowy serial „Gęsia skórka” - czy warto obejrzeć
Sięgam pamięcią te X lat wstecz i już widzę pierwsze różnice między dawną, a obecną wersją „Gęsiej skórki”. Produkcję z 2023 roku mogłabym opisać jako trochę mroczniejszy serial młodzieżowy, gdzie grupa uczniów odkrywa magiczne, a nawet przeklęte przedmioty i stara się rozwiązać zagadkę sprzed lat. Wszystko okraszone standardowymi, współczesnymi cechami. Każdy odcinek jest kontynuacją historii, a nie tak jak kiedyś indywidualną opowieścią.
Nowa wersja „Gęsia skórka” mimo wszystko wciąga i oglądałam z zaciekawieniem. W akcji nie ma przestojów, odcinki się nie dłużą, te drobne wstawki z nastoletniego życia szkolnego nie są męczące. Każdego bohatera poznajemy na tyle żeby był nam trochę bliższy, ale nie ma przynudzania. Serial na szczęście skupia się na tych mrocznych, a więc ciekawych kwestiach.
„Gęsia skórka” z 2023 roku czasem jest przewidywalna, a czasem zaskakuje. W szczególności na końcu. To co mogę zdradzić, to że temat jest oczywiście otwarty i w sumie aż prosi się o kolejny sezon.
Nowy serial „Gęsia skórka” - czy warto obejrzeć
„Gęsia skórka” w nowej odsłonie to trochę serial dla młodzieży, a trochę taka fajniejsza bajka dla dorosłych. Lekko się ten serial ogląda i myślę, że może się podobać nie tylko fanom mroczno – magicznych zagadek. „Gęsia skórka” pozostaje w trendzie jaki wykreowały seriale takie jak „Stranger Things” czy „Dark”, ale nie jest ona aż tak zawiła. Mam wrażenie, że ta stara wersja „Gęsiej skórki” była jednak bardziej przerażająca, ale możliwe, że po prostu tak to odbierałam ten serial będąc jeszcze dzieckiem. Według mnie warto obejrzeć „Gęsią skórkę” w nowym wydaniu nawet ze względów sentymentalnych, żeby przypomnieć sobie TEN klimat.
Widzieliście już nową odsłonę „Gęsiej skórki”?
