Strona główna » Najprzyjemniejsze lipiec 2022 – wesele inne niż wszystkie, miłosna historia Thora i pistacjowe niebo

Najprzyjemniejsze lipiec 2022 – wesele inne niż wszystkie, miłosna historia Thora i pistacjowe niebo

Lipiec 2022 dobiegł końca i jesteśmy już na półmetku wakacji, więc czas na podsumowanie najprzyjemniejszych rzeczy i zdarzeń, jakie miały miejsce w tym miesiącu. Muszę przyznać, że było ich wyjątkowo dużo, co bardzo mnie cieszy, bo równoważy to te trudniejsze i gorsze chwile z lipca.

Najprzyjemniejsze lipiec 2022 – podróże

W lipcu udało nam się wybrać na 2 dniową wycieczkę do stolicy. W Warszawie byłam ostatnio chyba z 6 lat temu, więc fajnie było odświeżyć sobie obraz tego miasta. Już przy wysiadaniu na Dworcu Centralnym zauważyłam jak bardzo różni się ono od Krakowa, w którym mieszkam i wcale nie chodzi tu o tłumy ludzi (to też mamy aż w nadmiarze) tylko o zabudowę. Jest dużo więcej szkła i wysokich budynków. Na ulicach jest też więcej hipsterów i ludzi mocno manifestujących swój niezależny, ciekawy, przyciągający spojrzenia styl (może u siebie mniej bywam na mieście, więc aż tak nie rzuca mi się to w oczy). Ogólnie Warszawa zaskoczyła mnie również ilością zieleni, parków i skwerów nawet w samym centrum oraz plażami nad Wisłą (tego w Krakowie nie mamy).

najprzyjemniejsze lipiec 2022 podróże

Najprzyjemniejsze lipiec 2022 – jedzenie

To, co bardzo lubię w wyjazdach to wypady do nowych miejsc na kulinarnej mapie innych miast. W Warszawie wybraliśmy się do Elektrowni Powiśle (to miejsce ma genialny klimat) i restauracji Pełną parą. Było mega smacznie – wybraliśmy orientalne, ciekawie podane pierożki i krem z batatów.

najprzyjemniejsze-lipiec-2022-jedzenie-3

Jeśli chodzi o nowe kulinarne doznania to w lipcu 2022 po raz pierwszy miałam okazję jeść pizzę neapolitańską. Co prawda wymagało to odczekania w około pół godzinnej kolejce na deszczu, ale było warto – jeśli już jeść coś po raz pierwszy to w dobrej miejscówce, a w tym przypadku padło na pizzerię Nonna w Warszawie. Ja wzięłam wersję klasyczną, a moja druga połowa wersję z sosem truflowym. Wszystko było wypiekane na naszych oczach w opalanym drewnem piecu. Pyszności.

najprzyjemniejsze lipiec 2022 jedzenie 2

W tym miesiącu skusiłam się też na nowość z Burger Kinga, czyli shake o smaku Oreo w wersji śmietankowej (jest też czekoladowa). Na upalne dni polecam. Smak lepszy niż niektóre lody z kawiarni, a cena to około 5zł za małą wersję.

Przy osiedlu mam mały sklepik Per Calzone, z produktami sprowadzanymi z Włoch, połączony z mini kawiarnią, gdzie można napić się kawy, wina i zjeść pyszny, włoski deser. Właśnie o ten deser mi się tutaj rozchodzi. W lipcu dwukrotnie przeżyłam pistacjową rozkosz w postaci świeżutkiego, chrupiącego croissanta obficie wypełnionego kremem pistacjowym.

najprzyjemniejsze lipiec 2022 jedzenie

Najprzyjemniejsze lipiec 2022 - spotkania i imprezy

W lipcu 2022 pierwszy raz w życiu miałam okazję być na weselu kompletnie innym niż wszystkie. Znajomi tuż po ślubie zaprosili grupkę najbliższej rodziny do restauracji na obiad, a tydzień później odbyła się impreza dla wszystkich znajomych. Był dres zamiast weselnego dress code, był grill zamiast rosołu i schabowego, dobra zabawa pod gołym niebem (zadaszona altana też tam była) zamiast sztywnej imprezy w lokalu oraz spanie w schronisku górskim zamiast hotelowego pokoju. Taka forma świętowania z Młodymi odpowiada mi o wiele bardziej niż klasyczna wersja wesela. Myślę, że jest to też bardziej komfortowe dla świeżo upieczonych małżonków, którzy mogą faktycznie spędzić miło i na luzie czas ze swoimi przyjaciółmi.

Najprzyjemniejsze lipiec 2022 – rozrywka

Już od dłuższego czasu chodził za mną seans w IMAX-ie, ale niestety w Krakowie zamknęli nam sale kinową z tym formatem wyświetlania filmów. W lipcu tak się złożyło, że byliśmy w Warszawie gdzie IMAX jest i w repertuarze był Thor: Miłość i grom, który chciałam obejrzeć. Oczywiście seans był świetny, a sam film pozytywnie zaskoczył muzyką i dość sporą dawkę humoru.

W lipcowych najprzyjemniejszych muszę wymienić również wizytę w ZOO. Lubię takie spacery wśród zwierząt, których normalnie bym pewnie nigdy nie spotkała. Zawsze polecam czytanie tabliczek informacyjnych gdzie są ciekawostki i kraj pochodzenia zwierzęcia. Wielu ludzi ZOO uważa za zło jednak są to miejsca, które pozwalają nie tylko na ochronę, ale często również odtworzenie gatunku, który w naturalnym środowisku bardzo szybko przestałby istnieć.

najprzyjemniejsze lipiec 2022 rozrywka 2
najprzyjemniejsze-lipiec-2022-rozrywka-3_1

Najprzyjemniejsze lipiec 2022 – kosmetyki

W najprzyjemniejszych z lipca 2022 koniecznie muszą się znaleźć kosmetyczne paczki niespodzianki. Pierwsza z przesyłek była od marki Senkara, która właśnie wypuściła na rynek nowy produkt. Właśnie go testuję i bardzo zaskoczyła mnie jego forma, bo jest to proszek, który po zwilżeniu zmienia się w piankę.

najprzyjemniejsze lipiec 2022 kosmetyki 2

Druga paczka to totalny hit hitów, czyli nowa linia Clean Comfort od marki Bielenda Professional, której jestem ambasadorką. Tutaj też sporo formuł, których do tej pory nie tylko nie testowałam, ale też nie spotkałam jeszcze na drogeryjnych półkach, np. galaretka do demakijażu. Kilka z produktów już dodałam do swojej pielęgnacji.

Przypomnę, że do końca marca 2023 przy zakupach w esklepie Bielenda Professional możecie skorzystać z kodu na -15% na hasło: MARTA15. Zawsze to zaoszczędzone parę złotych na inne przyjemności (LINK do esklepu Bielenda Professional).

najprzyjemniejsze lipiec 2022 kosmetyki 1

W najprzyjemniejszych kosmetycznych z lipca warto wspomnieć 1-minutową maskę z Isany, która okazała się genialnym produktem i pięknie zadbała o moje włosy. Jeśli chcecie ją sprawdzić na sobie to szukajcie jej w Rossmannie na półkach działu z rzeczami podróżnymi i miniaturkami produktów.

najprzyjemniejsze lipiec 2022 kosmetyki

Najprzyjemniejsze lipiec 2022 – drobne niespodzianki

W lipcu 2022 przytrafiło mi się też kilka przyjemnych, drobnych niespodzianek, które warto wymienić podsumowując ten miesiąc. Pierwszą z nich był bon, jaki dostałam za jazdę rowerem do pracy. Na co dzień i tak dojeżdżam w taki sposób, więc w zasadzie nie musiałam robić nic dodatkowo, a otrzymałam prezent. Druga z niespodzianek to paczka smacznej, malinowej herbaty, jaką dostałam w aptece w podziękowaniu za to, że poczekałam 5 minut, aż naprawią usterkę i terminal zacznie działać. Zawsze to miło, jeśli ktoś ceni Twój czas i jest uprzejmy.

Ostatnia z przyjemnych, mini niespodzianek to była cena spodenek, jakie kupiłam w Sinsay. Jakościowo ubrania są tam średnie, dlatego zawsze się zastanawiam czy warto kupić daną rzecz w cenie X. Poszukiwałam spodenek i mierzyłam z 10 różnych w wszelakich rozmiarach. Te, które mi się podobały były droższe od pozostałych, ale stwierdziłam, że biorę tylko zmienię rozmiar na mniejszy. Stojąc w kolejce sprawdziłam metkę i okazało się, że cena jest niższa. Co jeszcze fajniejsze na kasie dostałam jakiś rabat i finalnie zapłaciłam za spodenki jeszcze mniej. Takie niespodzianki na zakupach to ja lubię.

grafika pod wpis

Spodobał Ci się mój wpis?

Zostaw po sobie komentarz i odwiedź mnie w mediach społecznościowych gdzie znajdziesz więcej ciekawych materiałów

Co powiesz na...?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *