Zapewne każdy z nas ma takie produkty do pielęgnacji, które go zachwyciły i do których wciąż wraca. W moim włosowym świecie obecnie mogę wymienić z pamięci 5 takich hitów. Czuję jednak, że ta lista niebawem się powiększy, bo jestem na etapie testowania kilku kosmetyków do włosów, które mocno przypadły mi do gustu. Jest więc szansa na w najbliższym czasie na aktualizację tego zestawienia.
Spis treści
Olej -> So!Flow VisPlantis, olejek do włosów średnioporowatych, emolientowy
– niesamowity zapach mango (jak dla mnie trochę też brzoskwinia)
– duża pojemność opakowania – w tej cenie to bardzo dobra oferta
– wydajny
– zawiera adaptogen w postaci korzenia maca
– zawsze mam po nim good hair day. Włosy są lśniące, połyskujące, sypkie i dociążone. Nigdy nie miałam problemu ze zmyciem go.
Serum silikonowe do zabezpieczania końcówek -> Bioelixire, olejek do włosów z czarnuszki
– tanie i bardzo często jest w promocji
– mała, poręczna buteleczka, która zmieści się do każdego bagażu
– jasny kolor – będzie dobry nawet dla blondynek
– bardzo ładnie pachnie
– nie powoduje efektu tłustych włosów – trzeba oczywiście uważać ile się aplikuje
– w składzie silikony, dzięki czemu serum idealnie nadaje się do zabezpieczania przed uszkodzeniami końcówek jak i włosów na całej ich długości
Odżywka emolientowa -> Isana, Macadamia & Orange
– opakowanie zamykane na klik – ciężko wydobyć resztkę odżywki i rozciąć w tym celu opakowanie
– genialny zapach pomarańczy – żałuję, że nie utrzymuje się na włosach dłużej po myciu
– gęsta – nie ucieka przez palce i łatwo ją rozprowadzić na całej długości włosów
– bez silikonów
– odżywka emolientowa
– w składzie olej makadamia i olejek pomarańczowy
– średnio wydajna
– na moich włosach daje efekt wygładzenia i blasku. Dociąża włosy, ale wciąż pozostają one puszyste, miłe w dotyku i sypkie.
Szampon -> Pharmaceris, micelarny szampon kojąco - nawilżający do skóry wrażliwej
– żelowa, gęsta formuła – nic nie ucieka przez palce podczas aplikacji, bardzo łatwo się go rozprowadza
– doskonale się pieni – wystarczy niewielka ilość produktu
– składzie betaina – nawilżenie, redukcja podrażnień, alantoina – kojenie podrażnień, działanie regenerujące, D- pantenol – kojenie, piroktonian olaminy – niwelowanie łuszczenia skóry
– moim przypadku faktycznie się sprawdza pod kątem nawilżania skóry. Tworzy na niej i na samych włosach jakby ochronny film. Dzięki temu skóra mniej swędzi, mniej się łuszczy i mam poczucie, że problem się trochę wycisza.
Serum do skóry głowy -> Anwen, Darling Clementine serum do pielęgnacji skóry głowy
– poręczne opakowanie z pompką
– przyjemny, cytrusowy zapach
– żelowa formuła – trzeba się nauczyć ją rozprowadzać między mokrymi włosami, bo max to 2 pompki na całość
– nie obciąża włosów, nie wpływa na skrócenie świeżego wyglądu włosów, nie powoduje przetłuszczania
– stosuję po każdym myciu na mokrą skórę głowy i widzę znaczącą różnicę w poziomie jej nawilżenia. Nie ma przesuszu i swędzenia.
Jestem ciekawa jakie są wasze top produkty. Co możecie mi w ciemno polecić?