Internet oszalał po niedawnej premierze tonerów do włosów od OnlyBIO. Idąc do Rossmanna ciężko było dostać ten produkt, bo poszedł w viral i był wszędzie wykupiony. Największym zainteresowaniem cieszył się kolor wiśniowy, ale również waniliowy. Osobiście na swoich ciemnych, brązowych włosach sprawdziłam wersję czekoladową. Jakie są moje odczucia i jakie uzyskałam efekty po Hair in Balance od OnlyBIO prezentuję poniżej.
Spis treści
Toner do włosów Hair in Balance od ONLYBIO - moja opinia
– toner do włosów Hair in Balance od ONLYBIO to 100ml produktu za 25,99zł
– tubka z dziubkiem – aplikator jest wygodny, ale już sama tubka niesamowicie śliska szczególnie jak się jest w trakcie aplikacji i w rękawiczkach. U mnie skończyło się tym, że 3 razy wyślizgnęła mi się z rąk i z półobrotu opryskała połowę łazienki od góry do dołu
– zapach pralinkowy – w tubce jest on przyjemny, na włosach początkowo bardzo mocny i duszący (tuż po wysuszeniu włosów czułam jakby zapach tytoniu). Utrzymuje się do kolejnego mycia, ale z czasem wietrzeje i jest faktycznie taki pralinkowo – czekoladowy
– lejąca konsystencja – to utrudnia ale i ułatwia aplikację
Toner do włosów Hair in Balance od ONLYBIO - moja opinia
– średnio wydajny – na moje długie włosy zużyłam cały, ale mogłabym użyć tak ¾ tubki żeby dobrze pokryć całość
– toner do włosów Hair in Balance od ONLYBIO bardzo mocno barwi elementy z tworzywa, ręczniki a nawet wannę – jeśli Wam gdzieś skapnie to błyskawicznie to ścierajcie. U mnie po 10 sekundach i tak zostały ślady ciężkie do usunięcia, a ręczniki się nie doprały
– toner nie łapie siwych włosów – żaden toner nie złapie Wam siwych, a nawet jeśli to bardzo lekko, więc i tak siwe będą widoczne
Toner do włosów Hair in Balance od ONLYBIO - efekty
Nakładałam go wieczorem i w świetle lampy nie widziałam w zasadzie żadnej zmiany o czym pisałam na story. W świetle dziennym jednak jest trochę różnicy, bo włosy są odrobinę ciemniejsze. Produkt zupełnie przygasił te kasztanowe tony jakie się wcześniej przebijały. Jest to jednak nietrwały efekt – wytrzymał 3 mycia. Biorąc pod uwagę jak mocno trzyma się u innych wersja wiśniowa to dość zaskakujące, że tak krótko.
Poniżej zdjęcia z przed i po aplikacji w sztucznym oświetleniu (wieczorem przy zapalonej lampie do zdjęć) oraz w naturalnym świetle dziennym:
Choć nie miała wielkich oczekiwań to efekt mnie nie zachęcił do ponownego przechodzenia przez tą aplikację, czyszczenie itd.
Mieliście okazję testować ten toner? Jakie są Wasze odczucia? A może chcecie dopiero przetestować?
Zgadzam się z Twoimi wnioskami – świetne spostrzeżenia
Mam bardzo słabe cienkie siwe włosy krótko ostrzyżone toner wystarcza mi na cztery razy Który zmieszam przed użyciem z odżywką trochę nadaje inny kolor siwym włosom są bardziej srebrzyste i tyle należy jednak używać rękawiczek ostrożnie postępować z tonerem ponieważ silnie działa na skórę potem bardzo swędzi nawet po umyciu nawet kilkakrotnie