Zapewne jak wiele z Was na co dzień zmagam się z dość intensywnym przetłuszczaniem się skóry głowy. Aby włosy wyglądały naprawdę dobrze powinnam je myć każdego dnia. Składnia mnie to do poszukiwań rozwiązań i kosmetyków, które trochę pomogą mi w tym temacie. Niedawno w jednej z paczek PR znalazłam produkt, który faktycznie sporo zmienił i wspomógł mnie w tej nierównej walce. Nie jest on jednak ideałem. Dlaczego? Wyjaśnienie znajdziecie w poniższym wpisie.
Spis treści
Murky co-wash, kojąca emulsja myjąca do przetłuszczającej się skóry głowy, Hairy Tale Cosmetics
– Murky co-wash, kojąca emulsja myjąca do przetłuszczającej się skóry głowy to 200ml za 49,99zł
– wygodne opakowanie z pompką – cenię takie rozwiązania w wszelakich kosmetykach
– specyficzny, delikatny zapach (cedr + zielona herbata), który szybko wietrzeje i nie utrzymuje się na włosach
Murky co-wash, kojąca emulsja myjąca do przetłuszczającej się skóry głowy, Hairy Tale Cosmetics
– Murky co-wash, kojąca emulsja myjąca do przetłuszczającej się skóry głowy ma gęstą formułę
– słabo się pieni – skórę głowy przy każdym myciu zawsze myję dwukrotnie i wiadomo, że za pierwszym zwykle każdy klasyczny szampon pieni się słabo, a za drugim już całkiem dobrze. Tutaj przy obu podejściach ciężko mi było tą emulsję rozpienić czy to w dłoniach czy już na skórze głowy przez co spada wydajność produktu, bo dokładałam go więcej.
– przeznaczony dla skóry głowy ze skłonnością do przetłuszczania się, swędzenia, łuszczenia się, łupieżu – zawiera olej z czarnuszki, ekstrakt z piołunu, kompleks aminokwasów z ekstraktem z drożdży
Emulsja, która przedłuża świeżość włosów - moja opinia o Murky co-wash Hairy Tale Cosmetics
Emulsja jest łagodna i pasowała mi do stosowania co każde mycie. Dobrze oczyszcza skórę głowy i wpływa na jej lekkie nawilżenie (patrząc na skład to mamy tam masę substancji łagodzących, kojących i nawilżających). Sprawdziła się przy mojej wrażliwej i często suchej skórze głowy.
A teraz najważniejsza kwestia. Emulsja przedłuża czas świeżości włosów. Oczywiście nie od razu, nie od pierwszego mycia, ale przy regularnym stosowaniu zauważyłam zmianę. Zwykle włosy myję co 2 dzień i tego drugiego są takie “jeszcze względnie ujdą, ale bez szału” i też nie zawsze. Jeśli chcę żeby faktycznie dobrze wyglądały to myję dzień po dniu. Wiadomo, że nie uzyskamy spektakularnych efektów jednak przy używaniu emulsji regularnie u mnie ten 2 dzień był dobry i nawet zdarzało mi się mycie co 3 dzień bez uczucia swędzenia i koszmarnej prezencji włosów. Jak dla mnie to duży progres i trochę mi to odejmuje myślenia czy muszę koniecznie dziś umyć włosy jeśli kolejnego dnia wieczorem mają wciąż wyglądać dobrze, czy umyć 2 dni pod rząd żeby tak było itd.
Nie polecam i nie namawiam do “przetrzymywania” włosów, bo to zwykle kończy się problemami ze skórą głowy. Jeśli skóra głowy i włosy wymagają umycia to je umyjmy.
Może macie inne do polecenia, które u Was się w tym temacie sprawdziły?