Strona główna » Jodowanie po nowotworze tarczycy – jak się przygotować, co zabrać do szpitala i jak to wygląda

Jodowanie po nowotworze tarczycy – jak się przygotować, co zabrać do szpitala i jak to wygląda

Tak jak długo zbierałam się do napisania mojej historii związanej z nowotworem tarczycy tak samo długo mi zeszło żeby zebrać najważniejsze informacje, uwagi i opisać przebieg jodowania. Sama przygotowując się do niego nie do końca wiedziałam, czego się spodziewać i jak się przygotować, więc szukałam informacji w Internecie. Niestety o wielu rzeczach przekonałam się dopiero na własnej skórze podczas pobytu w szpitalu. Właśnie, dlatego postanowiłam zebrać wszystko w jednym miejscu tak żeby, choć trochę pomóc osobom, które mają to dopiero przed sobą.

Jodowanie – jak wygląda przygotowanie do podania radiojodu

W momencie, w którym dostałam skierowanie na jodowanie otrzymałam mini rozpiskę, co powinnam zabrać do szpitala, jednak nie jest ona do końca szczegółowa, a lekarz opowiedział mi o jodowaniu bardzo zdawkowo. Zacznę od tego, że torbę z wyposażeniem szpitalnym warto podzielić sobie na dwie części. Z racji tego, że najpierw jesteśmy przyjęci normalnie na oddział endokrynologii (ja byłam tam 2 dni) to dla własnego komfortu warto spakować klasyczny zestaw szpitalny. Tutaj jeszcze mogą odwiedzać na bliscy, więc nie ma najmniejszego problemu żeby coś donieść czy zabrać. Na oddziale miałam wykonany pełen zakres badań i dostałam odpowiednią dawkę lewotyroksyny w formie zastrzyku. U mnie niestety to był kluczowy moment, bo właśnie po nim pojawił się okropny ból głowy, nudności i wymioty. Jak się okazuje nie jest to odosobniony przypadek. Osoby poddawane jodowaniu w tym samym terminie co ja również miały ten problem, który utrzymywał się przez kilka dni. Dlaczego ważne jest, aby zgłaszać, że coś takiego się dzieje? Jod 131I jest zamawiany specjalnie w odpowiedniej dawce pod każdego pacjenta z wyprzedzeniem. Podawany jest doustnie w formie tabletki i jeśli mamy nudności, wymioty to istnieje duża szansa, że go zwrócimy, a w takim przypadku nie będzie możliwości, aby prawidłowo zadziałał, wciąż będziemy musieli zostać w izolatce i nie ma opcji podania od razu kolejnej dawki jadu.

jodowanie 1

Nie jest powiedziane, że u Was nudności również wystąpią. Warto jednak zwrócić na to uwagę lekarzowi czy pielęgniarce. Mnie trochę ta kwestia pokonała przez co nie znosiłam pobytu w szpitalu najlepiej i starałam się przespać jak najwięcej z tego czasu.

Jodowanie – najważniejsze, co musisz mieć w izolatce

Podczas konsultacji przed skierowaniem na leczenie dostałam podstawową rozpiskę, co koniecznie muszę ze sobą zabrać do izolatki (takie informacje znajdziecie również na stronie szpitala czy oddziału leczenia radiojodem). Przede wszystkim ważna jest woda w 1,5 litrowych, koniecznie plastikowych butelkach oraz cytrynowe cukierki lub gumy. Zdecydowanie polecam zabrać tyle butelek z wodą żeby mieć jej przynajmniej 1,5l na dzień i chociaż jedno opakowanie kwaśnych, cytrynowych cukierków. Dlaczego to tak ważne? Po podaniu jodu w ciągu 3 kolejnych dni w izolatce musimy się go pozbyć z organizmu poprzez mocz, pot, ślinę itd., więc wskazane jest, aby bardzo dużo pić i pobudzać do pracy ślinianki. Warunkiem wypuszczenia z izolatki jest wynik poniżej przyjętego zakresu promieniowania. Tak, przed wyjściem jesteśmy sprawdzani przez specjalny czujnik.

Jodowanie – co ze sobą zabrać do szpitala

Po 2 dniach na oddziale musimy przygotować się do podania radiojodu i przeniesienia do izolatki. Rano najlepiej wykonać sobie toaletę i przejść do wyposażenia szpitalnego z drugiej części torby. Polecam zabrać ze sobą stary ręcznik a nawet 2, kapcie, frotkę do włosów, bieliznę, piżamę (lub coś na przebranie jeśli nie chcemy 3 dni chodzić w jednych ciuchach), które spisujemy już na straty. Tak jak wspominałam jod opuszcza nasz organizm przez skórę, pot, ślinę itd. pozostając  na ubraniach, ręczniku, piżamie… w sporych ilościach, więc zgodnie z wytycznymi narzuconymi przez szpital niestety rzeczy, w których wchodzimy do izolatki po podaniu jodu muszą w tej izolatce już pozostać (później są one jakoś utylizowane). Do samej izolatki warto zabrać minimalną ilość kosmetyków w jednorazowych opakowaniach lub małych pojemniczkach. Osobiście polecam kupić taką plastikową saszetkę jak do samolotu, ze trzy pojemniki i tam sobie przelać, co potrzeba, a potem po prostu wyrzucić. Odpadają oczywiście wszelakie balsamy i antyperspiranty czy dezodoranty, bo zależy nam, aby jod jak najszybciej i bez większych przeszkód wydostał się z naszego organizmu. Do izolatki można zabrać kubek czy własny talerz. U mnie posiłki przynoszone były w pojemniczkach z plastikowymi sztućcami, więc nie było takiej potrzeby. Jest to praktyczniejsze dla szpitala, bo nie muszą specjalnie dokładniej oczyszczać sztućców itp., które wracają od osób po jodzie. 

 

W izolatce można liczyć na telewizor (u mnie akurat niestety nie było), ale można tam wnieść swój telefon, laptop lub książkę. Nie ma takiego wymogu, ale warto wybrać książkę w papierze, krzyżówki, sudoku i spakować sobie telefon w siateczkę z zapięciem strunowym. Wszystko, czego dotykamy bezpośrednio niestety będzie wymagało później oczyszczenia lub odstawienia na pewien czas. Do drugiej części torby pakujemy również zestaw świeżych ubrań, które założymy w dniu wyjścia z izolatki po dokładnej kąpieli (te ubrania niekoniecznie będzie trzeba wyrzucić, ale warto wybrać jakieś gorsze). Tutaj przyda się również drugi ręcznik, który poświęcimy i zostawimy do utylizacji. Zdecydowanie przyda się kilka reklamówek.

 

W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie torbę z rzeczami, jakich używałam na oddziale mogłam zostawić w zamykanej na klucz szafce przed izolatką. To, co zabierałam do środka z założenia w większości ma już w środku pozostać.

jodowanie - rak tarczycy

Izolacja po jodowaniu

Tak jak wspomniałam podawanie jodu polega na połknięciu tabletki z radioaktywnym jodem 131I. Następnie jest się już bezpośrednio przekierowywanym do izolatki, w której przebywa się samemu, nie wolno wychodzić i nie ma odwiedzin. 3 razy dziennie pojawia się dosłownie na chwilę pielęgniarka z jedzeniem i lekami, pyta o ogólne samopoczucie, mierzy temperaturę. Nie trwa to dłużej niż 2 minuty, bo jesteśmy dla osób z zewnątrz pewnym zagrożeniem. Niestety w izolatce poza zwyczajną nudą wciąż dokuczały mi nudności, co 15 minut biegałam do łazienki, bo cały czas trzeba przepłukiwać organizm i dużo pić. Niby nic strasznego, a jednak ma się okropne poczucie uwięzienia, czas się dłuży, a jedzenie smakuje najgorzej na świecie. Do izolatki nie wolno wnosić poduszek i zbędnych rzeczy. Pościel jest obleczona w materiał podobny do tego z jednorazowych maseczek (średnio nieprzyjemnie się pod tym śpi). Ja izolatkę w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie (jeszcze w starej lokalizacji) wspominam źle. Mieściła się ona na parterze, było dość ciemno, kraty w oknach, brak telewizji i słaby zasięg. Ogólnie wszystko bardzo dołujące. Na szczęście teraz ten szpital ma nową lokalizację, nowe budynki i wyższy standard izolatek.

jedzenie w szpitalu
jedzenie w szpitalu

Jodowanie – czas po wyjściu z izolatki

Niestety zostałam wprowadzona w błąd przez lekarkę już na pierwszej konsultacji w sprawie dalszego leczenia. Zostało mi powiedziane, że po jodowaniu normalnie wraca się do życia, pracy i jedyne, co muszę to nie stykać się z młodymi kobietami, dziećmi i kobietami w ciąży. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy przy wypisie dostałam nakaz 2 tygodniowej izolacji w domu, wskazania żeby domownicy utrzymywali ode mnie chociaż metr odstępu przez najbliższe dni, a w otoczeniu nie powinny pojawiać się dzieci i kobiety ciężarne. Szybko przekonałam się że nie jest to bezpodstawne. Po dotarciu do domu (nie polecam komunikacji miejskiej, aby nie narażać na promieniowanie innych) spędziłam jakąś godzinę na rozmowie i obiedzie siedząc blisko mojego chłopaka. Skończyło się to u niego bólem głowy. Zadbajcie o to, aby mieć osobne miejsce do spania, a w ciągu dnia spędzać czas w innych pomieszczeniach niż pozostali domownicy, zachowujcie minimum metr dystansu. 

 

Warto dalej powstrzymać się od używania balsamów, dezodorantów itp. Dodatkowo dobrze jest myć włosy codziennie tak, aby wypłukiwać to, co na nich zalega. Zadbajcie o osobne ręczniki do rąk jakich używacie w łazience. W czasie domowej kwarantanny nie jest wskazane przygotowywanie posiłków dla rodziny. Jeśli musicie wyjść na zakupy czy do miejsca z bramkami kontrolnymi warto mieć przy sobie przez najbliższy czas zaświadczenie o odbytym jodowaniu, bo można na nich dzwonić (zdarzyło mi się osobiście przeżyć i dopiero później o tym doczytałam). 

Co z rzeczami po jodowaniu

Jeśli zastanawiacie się czy wszystko, co nosicie, pościel, różne przedmioty, których dotykacie już po wyjściu do domu wymaga utylizacji to mogę Was uspokoić. Nie musimy już niczego wyrzucać. Najlepiej jest to wszystko zbierać w jednym miejscu, odstawić na kilka dni, dokładnie wyprać, ale osobno, nie z codziennym praniem rzeczy innych domowników (takie zalecenia dostałam wychodząc ze szpitala). 

To, na co warto zwrócić szczególną uwagę po jodowaniu, to nadreaktywność skóry na promieniowanie słoneczne. Bardzo łatwo o poparzenia, podrażnienia i inne reakcje skórne. Jeśli już wychodzimy na słońce to zawsze chronimy skórę ubraniem itp. 

Scyntygrafia po jodowaniu

Trzy dni po wyjściu z izolatki konieczna była kolejna wizyta w szpitalu i wykonanie scyntygrafii (w niektórych przypadkach i szpitalach wykonują ją od razu). Jest to kompletnie bezbolesne badanie, wystarczy leżeć i się nie ruszać, więc w zasadzie jest to najmniej nieprzyjemny element całego procesu związanego z podawaniem radioaktywnego jodu. Istotne jest aby na badaniu nie mieć na sobie żadnych metalowych elementów (biżuteria, druty w biustonoszu itd.) o czym zostaniecie poinformowani przed wejściem.

Jeśli wciąż masz pytania odnośnie jodowania

Jeśli macie jakieś wątpliwości czy pytania to piszcie śmiało w komentarzu lub bezpośrednio na mojego maila. Postaram się pomóc jak potrafię lub chociaż nakierować, może coś rozjaśnić.

grafika pod wpis

Spodobał Ci się mój wpis?

Zostaw po sobie komentarz i odwiedź mnie w mediach społecznościowych gdzie znajdziesz więcej ciekawych materiałów

Co powiesz na...?

12 thoughts on “Jodowanie po nowotworze tarczycy – jak się przygotować, co zabrać do szpitala i jak to wygląda

  1. Dziękuję za cenne wskazówki. Jestem właśnie po usunięciu tarczycy, jak się okazało z powodu raka. Czeka mnie właśnie jeszcze leczenie jodem radioaktywnym i przyznam szczerze że mam wiele obaw. W teorii wszystko zostało usunięte, natomiast leczenie jest wskazane w celu zabicia ewentualnych pozostałości komórek.
    Mam nadzieję że zniosę to dobrze i szybko zapomne😊
    Pozdrawiam

    1. Nie będzie tak źle i mówię to z perspektywy już dłuższego czasu. Jodowanie jest do przetrwania i jest o wiele mniej straszne niż sama operacja, więc spokojnie.

  2. Jako 18-latka, która łatwo się stresuję, czytając takie blogi uspokajam się. Natomiast mam jedno pytanie. Co z ładowaniem telefonu? Skoro musi być zapakowany w woreczek, to rozumiem, że z jego korzystanie trzeba ograniczyć?
    Pozdrawiam

    1. Nie jest to niezbędne żeby telefon był w woreczku. To taka porada. Po prostu tak jest wygodniej niż później dokładnie go czyścić. Tutaj chodzi o to, że wraz z potem, śliną itp. wydalasz z organizmu jod. Nawet jeśli nie czuć, że ręce się pocą to jednak zawsze dotykając powierzchni (np. ekran, obudowa telefonu) zostawiamy tam coś po sobie. Jeśli już decydujesz się na trzymanie telefonu w woreczku to przy ładowaniu normalnie można ten woreczek mieć otwarty. Chodzi o to żeby nie było kontaktu bezpośredniego skóra – przedmiot:)

      Nie martw się na zapas. Jodowanie nie jest takie straszne jak może się wydawać. Gdybyś potrzebowała wsparcia, miała pytania albo czuła się samotnie podczas jodowania to śmiało możesz pisać tu lub na maila.

  3. Cześć Marta dużo rzeczy już wiedziałam ale dobrze było przeczytać również twój wpis ja idę 27 listopada czyli jutro na moją pierwszą dawkę jodu po usunięciu tarczycy z rakiem brodawkowatym.
    Moje pytanie jest takie że napisałaś i gdzie indziej również czytam że trzeba dokładnie coś wyczyścić albo korzystając z jednej toalety wyczyścić po sobie toaletę czym tą toaletę trzeba wyczyścić żeby usunąć ten jody na czym to polega

    1. Cześć, z tego co pamiętam to nie miałam jakichś specjalnych specyfików. Używałam zwykłych, standardowych środków do czyszczenia. Wiadomo, że jod się wydostaje z ciała przez skórę, płyny ustrojowe, więc po prysznicu pryskałam kabinę sprayem do czyszczenia i spłukiwałam, toaletę też przecierałam i pilnowałam żeby zamykać klapę. Zawsze możesz też dopytać pielęgniarki, lekarza czy coś sugerują (obstawiam, że sami z siebie nie powiedzą). Nie ma się też co bardzo bać i szorować, bo jednak ten kontakt ciała z przedmiotami w łazience jest bardzo mały i krótki, a nie napromieniowujemy tylko zostawiamy szczątkowe ilości jodu na powierzchni. Inaczej będzie w przypadku pościeli, ubrania czy przebywanie z kimś blisko.

      I nic się nie martw na zapas 🙂 Trzymaj się jutro. Nie będzie źle. Jeśli będziesz chciała to zawsze możesz do mnie jeszcze napisać tu czy na maila.

  4. Mam pytanie odnośnie suplementacji po jodowaniu. Czy dostałaś w zaleceniach np ochronę dodatkowa kości? Słyszałam że jodowanie niekorzystnie wpływa na układ kostny. Czy miała po powrocie do domu jakieś dolegliwości? Po jakim czasie mogłaś wrócić do pracy, do normalnego życia. Na jod idę w marcu.

    1. Nie dostałam żadnych wskazań ani zaleceń w tym temacie. Osobiście nie słyszałam aby to miało aż tak znaczący wpływ. Jest to jednorazowa dawka jodu, która po 3 dniach jest wydalana z organizmu, więc nie wiem jaki ma to wpływ na układ kostny. Jeśli masz takie pytania to myślę, że przed podaniem jodu będzie okazja zapytać o to lekarza (przed jodowaniem przyjmują nas na oddział i ma się normalnie wizytę i konsultacje z lekarzem).

      Po wyjściu ze szpitala nie miałam żadnych dolegliwości. Jedyne co to musiałam się separować o d innych i trzymać się wskazań odnośnie osobnego prania ubrań, pościeli itp. Dostałam 2 tygodnie zwolnienia i dopiero po tym czasie mogłam wrócić do pracy i nie musiałam się martwić ograniczaniem kontaktu z innymi. Tutaj uwaga, bo na konsultacji przed (jak dostawałam skierowanie na jodowanie) lekarka powiedziała mi że po 3 dniach będzie po sprawie i wrócę do pracy jeśli nie pracuję z kobietami, dziećmi i kobietami w ciąży. To nie jest prawdą i każdy po pełnym jodowaniu jest wysyłany na zwolnienie 1 lub 2 tygodnie. Inaczej jest w przypadku kiedy się ma podawaną „mikro” dawkę jodu (to jest inna procedura i wtedy nie jest niezbędny pobyt w szpitalu). W tym samym czasie jak ja szłam na jodowanie to było sporo takich osób i oni normalnie przychodzili tego samego dnia, podawali im tą małą dawkę jodu (również w formie tabletki) i szli do domu – wtedy chyba jest 1 lub 3 dni zwolnienia.

  5. Dzień dobry, mam pytanie, po jakim czasie od operacji tarczycy dostałaś skierowanie na terapię jodem?
    Jestem niecałe 2 tygodnie po operacji.
    Pozdrawiam

    1. Tydzień po operacji miałam wynik. Miesiąc od tej daty miałam wyznaczone konsylium, gdzie ustalono dalsze kroki leczenia – wyznaczyli mi datę wizyty kontrolnej w poradni i datę zgłoszenia się na oddział i datę jodowania. Dodam jeszcze, ze operację miałam początkiem marca, a samo jodowanie w czerwcu.

      1. Dziękuję za odpowiedź, u mnie wizyta kontrolna dopiero po miesiącu od operacji i wyniki histo. Wszystko przede mną;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *