
Od stycznia testowałam produkty do pielęgnacji włosów, które dostałam w niezobowiązującej paczce PR od marki BasicLab. Przyszedł czas na podsumowanie tego jak sprawdziły mi się w codziennym użytku.
Spis treści
Szampony z gamy Capillus BasicLab - moja opinia
- 3 różne moce oczyszczania
- doskonale się pienią
- nie podrażniają skóry
- mają duże (300ml) i wygodne opakowania z pompką i wystarczają na długo
- przyjemnie, delikatnie pachną
Szampon głęboko oczyszczający:
Doskonale oczyszcza bez przesuszania skóry. Daje efekt uniesienia włosów u nasady. Świetny do użycia raz w tygodniu oraz przed planowanym malowaniem włosów.
Codzienny szampon nawilżający:
Dobry do codziennego użytku – w punkt przy mojej przetłuszczającej się skórze głowy.
Delikatny szampon prebiotyczny:
Najdelikatniejszy z nich. Przeplatałam go z tym codziennym w okresie zimowym. W moim przypadku latem, kiedy skóra bardziej się poci i szybciej przetłuszcza, może oczyszczać zbyt delikatnie.

Odżywki do włosów z gamy Capillus BasicLab - moja opinia
- 3 rodzaje pod różne potrzeby włosów
- duże wygodne opakowania z pompką
- przyjemnie, delikatnie pachną
- mają formę gęstego kremu, dzięki czemu łatwo się je aplikuje
- i nie spływają z włosów
- przy regularnym stosowaniu tego trio moje pasma na długości są w bardzo dobrej formie i jestem zadowolona z tego jak zazwyczaj się prezentują

Odżywka nawilżająca BasicLab – moja opinia:
Bardzo lubię ją za efekt lekkich, bardzo sypkich włosów oraz nawilżenie. Sprawia, że włosy są puszyste, ALE nie spuszone (ani po myciu, ani następnego dnia), a puch zdarza się u mnie bardzo często przy innych odżywkach humektantowych. Nie jest to odżywka, która mocno dociąży włosy.

Odżywka wygładzająca BasicLab – moja opinia:
Tą wersję postawiłabym po środku jeśli chodzi o moc dociążania włosów. Pozostawia je lekkie, sypkie, miękkie i ujarzmione. Już podczas spłukiwania jej czuć pod palcami gładką taflę na włosach. Nawet jeśli nałożę większą ilość to nie powoduje u mnie przeciążenia czy strączkowania. Ułatwia rozczesywanie włosów.

Odżywka odbudowująca BasicLab – moja opinia:
Moja ulubiona z wszystkich 3 wersji. Jest moim pewniakiem, kiedy zależy mi na dociążeniu, wygładzeniu i regeneracji włosów. Mogę stosować ją praktycznie co mycie i zawsze mam zadowalający efekt. Włosy są sypkie, miękkie, łatwo je rozczesać i nie puszą się.

Olejek do włosów z gamy Capillus BasicLab - moja opinia
Serum dodaje włosom miękkości i ułatwia ich rozczesywanie. Stosuję głównie na końcówki żeby zabezpieczyć je przed łamaniem i rozdwajaniem. Jeśli nakładam na długości to najpierw bardzo małą ilość rozsmarowuję między dłońmi i dopiero zaczynając aplikuję na pasma. Przy zbyt obfitej porcji serum potrafi przeciążyć i dać efekt zlepionych strączków.

Dajcie znać co myślicie o tych produktach i czy mieliście okazję ich próbować.