Strona główna » Sprawdziłam kremy Clinical Boost od Tołpa – moja opinia

Sprawdziłam kremy Clinical Boost od Tołpa – moja opinia

Sprawdziłam kremy Clinical Boost od Tołpa - moja opinia

Długo zbierałam się do tego wpisu, bo też chwilę mi zajęło sprawdzenie tych aż 4 kremów Clinical Boost od Tołpa. Czy każdy z tych kremów mi się sprawdził i spełnił obietnice producenta? To już rozpisałam dokładniej poniżej. A na moim profilu na Istagramie znajdziecie nagrania pokazujące konsystencje i formuły kremów. Zawsze mi brakuje takich nagrań na stronach marek, jak wybieram krem i nie ma testera w drogerii, bo jednak forma kremu ma duże znaczenie.

Spis treści

Sprawdziłam kremy Clinical Boost od Tołpa - moja opinia

Ogólnie kremy Clinical Boost od Tołpa dostają ode mnie wielki plus za swoją lekkość. Jak wiecie ja i moja przetłuszczająca się skóra nie lubimy się z tłustymi i ciężkimi kremami, które pozostawiają taką wyczuwalną, mocno świecącą się powłokę.

Sprawdziłam kremy Clinical Boost od Tołpa - moja opinia 1

Długotrwale regenerujący krem do twarzy Clinical Boost Tołpa - moja opinia

Zapach:

pachnie delikatnie, dość neutralnie, ale przebijają leciutkie, cytrusowe nuty

Formuła/konsystencja:

lekka, żelowa, najlżejsza z wszystkich 4 wersji

Aplikacja:

bardzo łatwo się rozprowadza, szybko się wchłania, jak nałożę bardzo grubą warstwę to potrafił zrolować się pod makijażem, początkowo czuć na skórze lekko lepką warstwę, która z czasem zmienia się na jakby gumową w dotyku

Top składnik:

wąkrota azjatycka, niacynamid i olej z nasion konopii – działanie regeneracyjne, kojące i nawilżające

Moje odczucia:

tą wersję polubiłam najmniej, nie obciąża skóry, ale daje efekt gumowej powłoczki, wygładza, bardzo lekko nawilża – jak dla mnie czasami niewystarczająco, koi skórę, ale brakuje mi tutaj tego obiecanego regenerowania i silnego odżywienia

Dla kogo:

dla skór suchych będzie niedostatecznie nawilżający za to skóry przetłuszczające się mogą go polubić

Odżywczy krem do twarzy Clinical Boost Tołpa - moja opinia

Zapach:

delikatny, słodki, cukierkowo – pudrowy, długo się utrzymuje

Formuła/konsystencja:

lekka, żelowo – kremowa

Aplikacja:

łatwo się rozprowadza, szybko się wchłania, nie roluje się, nie zostawia tłustej ani lepkiej warstwy

Top składnik:

ceramid NP, masło shea, wąkrota azjatycka – działanie odżywcze i regenerujące

Moje odczucia:

moja ulubiona wersja, nie oblepia i nie obciąża skóry, jak na swoją lekkość jest zaskakująco nawilżający, wizualnie wydaje się wręcz ultra leciutki, ale jest otulający i odżywczy, nadaje skórze miękkości i przywraca komfort

Dla kogo:

każdy typ skóry w tym podrażniona – dla mojej przetłuszczającej się jest w punkt

Sprawdziłam kremy Clinical Boost od Tołpa - moja opinia 2

Łagodzący krem przeciw podrażnieniom Clinical Boost Tołpa - moja opinia

Zapach:

delikatny, trochę jak krem Nivea, albo męski żel do kąpieli

Formuła/konsystencja:

kremowa, bogatsza, otulająca

Aplikacja:

łatwo się rozprowadza, szybko się wchłania, nie roluje się, pozostawia na skórze leciutką, wyczuwalną powłokę ochronną

Top składnik:

prebiotyk, aloes i wąkrota azjatycka – działanie kojące, regenerujące

Moje odczucia:

w moim rankingu lubienia jest tuż za fioletowym, jest komfortowy, nie oblepia i nie obciąża skóry, choć pozostaje lekko wyczuwalny to nie zostawia tłustej warstwy na skórze, koi, dobrze nawilża i odżywia

Dla kogo:

polubi go szczególnie skóra podrażniona, normalna – dla mojej przetłuszczającej się też jest ok

Intensywnie nawilżający krem do twarzy Clinical Boost Tołpa - moja opinia

Zapach:

bardzo delikatny, słodkawy, ale w formie bardziej przygaszonej i wieczorowej niż wersja z ceramidami

Formuła/konsystencja:

kremowa, bogatsza, otulająca

Aplikacja:

łatwo się rozprowadza, szybko się wchłania, nie roluje się, pozostawia na skórze wyczuwalną powłokę ochronną

Top składnik:

kwas hialuronowy, olej CBD i masło shea – działanie nawilżające i ochrona przed utratą wody przez naskórek

Moje odczucia:

nie obciąża skóry, konsystencją jest bardzo podobny do zielonego, nazwałabym go lekkim, bo nie jest tłusty, wygładza i jakby trochę matowi skórę, jak dla mnie jest mniej nawilżający niż zielony czy fioletowy – nie miałam uczucia solidnego nawilżenia na które liczyłam

Dla kogo:

polubi go szczególnie skóra normalna – dla mojej przetłuszczającej się też jest ok

Dajcie znać w komentarzu czy mieliście okazję próbować któryś z tych kremów, czy Was zainteresowały, czy macie jakieś uwagi lub pytania dotyczące któregoś z kremów.

grafika pod wpis

Spodobał Ci się mój wpis?

Zostaw po sobie komentarz i odwiedź mnie w mediach społecznościowych gdzie znajdziesz więcej ciekawych materiałów

Co powiesz na...?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *