Pielęgnacja skóry trądzikowej, przetłuszczającej się to niemałe wyzwanie i myślę, że często w niej przekombinowujemy. W jej przypadku interesującą opcją może być nowa seria Mokosh Young, którą dzięki uprzejmości marki miałam okazję ostatnio sprawdzić. Jak produkty wypadły w codziennym użytku i co myślę o serii Young znajdziecie w poniższym wpisie.
Spis treści
Łagodzący żel Mokosh Young - moja opinia
W ostatnich tygodniach testowałam 4 produkty z serii Mokosh Young.
Łagodzący żel Mokosh Young – moja opinia
– 100ml/38,99zł
Nieznacznie się pieni, ale nie potrzeba go dużo do jednorazowego użycia. Jest delikatny, dobrze domywa resztki makijażu, kremu z filtrem nie pozostawiając uczucia ściągnięcia skóry. Działa uspokajająco – łagodząco na skórę – myślę, że to zasługa zawartości inuliny, wąkroty azjatyckiej czy też biofermentów.
Łagodząco - odświeżający tonik Mokosh Young - moja opinia
– 100ml/36,99zł
Lubię go przede wszystkim za słodkawo – cytrusowo – miętowy zapach (dla mnie trochę inny niż pozostałe produkty z tej serii), który działa na mnie orzeźwiająco. Poza tym daje skórze lekkie ukojenie i odświeżenie. Zawiera w sobie składniki wiążące wodę w naskórku.
Serum matujące Mokosh Young - moja opinia
– 30ml/51,99zł
Bardzo leciutkie, kremowo – żelowe, błyskawicznie się wchłania nie pozostawiając uczucia lepkości, obciążenia skóry. Dla mnie jest to porcja nawilżenia z funkcją wyciszania stanów zapalnych. Chciałabym do niego wrócić i sprawdzić ponownie w okresie letnim, kiedy najmocniej odczuwam nadmierne przetłuszczanie się mojej skóry.
Zawiera 5% stężenie niacynamidu – nie każdej skórze będzie to odpowiadało, więc wprowadzajcie serum stopniowo obserwując reakcję skóry.
Krem matujący Mokosh Young - moja opinia
– 60ml/58,99zł
Jest bardzo lekki, szybko się wchłania nie pozostawiając na skórze uczucia lepkości czy tłustości. Przy mojej skórze przetłuszczającej się daje komfortowy stopień nawilżenia bez uczucia obciążenia. Daje efekt miękkiej, gładkiej skóry. Ma w sobie enzymy i kwas mlekowy, które działają mikrozłuszczająco.
Cechy całej serii Mokosh Young
Cechy całej serii Mokosh Young jakie zaobserwowałam:
- dość specyficzny, słodkawo – ziołowy zapach
- szklane opakowania
- nieprzesadzony dobór składników – nie ma masy substancji złuszczających itp., więc można bez obaw stosować wszystko na co dzień, bez większego zastanawiania się
Mieliście już okazję poznać produkty z serii Mokosh Young?