Parę lat temu, zupełnie przypadkiem natrafiłam na książkę autorstwa Margit Sandemo. Był to pierwszy tom „Sagi o Ludziach Lodu”. Zaciekawiona zerknęłam na pozostałe tytuły i jakie było moje zaskoczenie po odkryciu, że saga liczy…47 tomów. Nie ukrywam, że do czasu pochłonięcia pierwszego z nich miałam mieszane uczucia. Opcje były dwie: fabuła jest tak rozwleczona, że będzie ciężko, albo jest tak wciągająca i z potencjałem, że ciężko było zamknąć ją w zaledwie kilku tomach. Zdecydowanie potwierdzam jednak tą drugą. A dlaczego? To wyjaśniam poniżej.
Spis treści
Najlepsze romanse fantasy - dlaczego warto sięgnąć po książki Margit Sandemo
Nie chciałabym tutaj streszczać historii z książek Margit Sandemo, a wskazać, co sprawia, że są one tak niezwykłe i uznałam je za najlepsze romanse fantasy. Każda z serii opowiada inną historię, ale mają one wiele cech wspólnych, które są bardzo charakterystyczne dla twórczości tej autorki.
Najlepsze romanse fantasy - „Saga o Ludziach Lodu” Margit Sandemo
Jak już wspomniałam swoją przygodę z Margit Sandemo rozpoczęłam od zawiłej historii rodu Ludzi Lodu i złego dziedzictwa Tengela Złego. Tutaj interesujący jest nie tylko główny wątek i walka z przeznaczeniem, ale przede wszystkim różnorodne i wielobarwne postaci, jak również przejście pokoleniami przez bardzo szeroki zakres czasowy oraz różne ciekawe lokalizacje jak: Norwegia, Szwecja, Dania, dalekie zakątki Azji. W książce miesza się świat nadprzyrodzonych istot, mocy i magii z najzwyklejszym, prostym życiem i problemami różnych pokoleń ludzi żyjących na przestrzeni od XVI do XX wieku.
Najlepsze romanse fantasy - „Tajemnica czarnych rycerzy” Margit Sandemo
Za sobą mam również serię książek „Tajemnica czarnych rycerzy”. Jest to zdecydowanie krótsza historia, ale równie wciągająca, pełna ciekawostek, pięknie zarysowanego tła jakim jest Hiszpania oraz Skandynawia. Tutaj też mamy mistyczną tajemnicę, klątwę, zwroty akcji, poszukiwania oraz całą masę uczuć, namiętności między postaciami, napięcia i romantycznych uniesień.
Najlepsze romanse fantasy - „Saga o Królestwie Światła” Margit Sandemo
Po pewnej przerwie wróciłam do książek autorki sięgając właśnie po „Sagę o Królestwie Światła”. Żałowałam trochę, że sugerując się, że każda saga jest osobną opowieścią nie wybrałam najpierw jednak „Sagi o Czarnoksiężniku”. Jeśli zastanawiacie się od czego zacząć zapoznawanie się z twórczością Margit Sandemo to polecam kolejność:
„Saga o Ludziach Lodu”
„Saga o Czarnoksiężniku”
„Saga o Królestwie Światła”
Tym sposobem będziecie trochę lepiej orientować się w niektórych postaciach i ich umiejętnościach.
Obecnie doczytuję, to znaczy jestem już przy końcu opowieści „Saga o Królestwie Światła” i znów jestem pod niemałym wrażeniem pomysłu autorki, charakterów i barwności postaci, tego, że poprzez drobne historie i miłosne rozterki poszczególnych bohaterów dochodzimy do rozwiązania całości.
Najlepsze romanse fantasy - dlaczego warto sięgnąć po książki Margit Sandemo
Teraz czas na podsumowanie najważniejszych aspektów, które wyjaśnią dlaczego książki Margit Sandemo to najlepsze romanse fantasy.
W każdej z książek autorki jest magia i nadprzyrodzone postaci, zdolności, ale historie są osadzone w normalnym, naszym świecie. Mamy klasyczne wiedźmy, czarownice, demony, duchy, elfy, szary ludek, istoty natury, ale wciąż całość utrzymana jest w dość realistycznym tonie i świecie.
Charakterystyczne jest wplecenie w te fantastyczne historie zmysłowości, erotyzmu, ale w bardzo smaczny, niewyuzdany sposób. Nie znajdziemy tutaj typowych dla popularnych obecnie romansów niesmacznych opisów. Autorka dość lekko wplata erotyzm w historie bohaterów, ale robi to z wyczuciem, tworzy się takie przyjemne napięcie i cały czas mam wrażenie, że chodzi tu o więź i emocje, a nie samo pożądanie, wyuzdanie i prostą, wulgarnie opisaną chuć.
W każdej z przeczytanych przeze mnie książek Margit Sandemo mamy 2 motywy przewodnie: rozterki erotyczno – miłosne i walkę ze złem, okrutną klątwą lub złym dziedzictwem. Nic się jednak nie powtarza, pomysły na fabułę są intrygujące i ciekawe.
Autorka wplata w swoje historie masę informacji o krajach, zwyczajach, kulturach, czasach w których bohaterowie żyją. Za każdym razem miałam wrażenie, że autorka dokładnie zna te miejsca, historię krajów, ludzi itd. To dużo wnosi do jakości świata przedstawionego.
Każda książka z danej serii ma swojego głównego bohatera mimo, że opowiada również o wydarzeniach ogólnych. Świetnie się to wplata i komponuje – wiodący wątek, który widzimy z perspektywy głównego bohatera, który się zmienia przy każdej kolejnej książce.
W sagach rzuca się w oczy to, że mamy mocno zarysowane zło oraz dobro, ale postaci potrafią przewrotnie przejść z mroku do słońca.
Wszystkie szczegóły i zawiłości tej głównej, przewodniej fabuły, wątku są tak przemyślane i skonstruowane, że odnosi się wrażenie jakby autorka już na samym początku miała plan na każdą jedną postać i jej historię, a uwierzcie mi, że jest ich cały ogrom.
Wszystkie postaci są niebanalne, mają swoje cechy, które sprawiają, że się do nich przywiązujemy, żyjemy ich emocjami, rozterkami i nadziejami.
Każda jedna z tych wymienionych cech i moich spostrzeżeń z osobna i w efekcie cały ich zbiór sprawiają, że książki Margit Sandemo to wciągające, wspaniałe historie, które zadowolą każdą romantyczną duszę oraz osoby które poszukują romansu w świecie fantasy.
Znacie twórczość Margit Sandemo?
