Strona główna » Krem regulująco – matujący od Catch A Tiger – moja opinia

Krem regulująco – matujący od Catch A Tiger – moja opinia

Wielokrotnie wspominałam na moim Instagramie o marce Catch A Tiger. Ostatnio pojawił się tu również wpis z pełną pielęgnacją skóry problematycznej, trądzikowej, przetłuszczającej się z użyciem produktów właśnie tej marki (Jakie kosmetyki dla skóry trądzikowej, przetłuszczającej się – gotowy plan pielęgnacji z marką Catch A Tiger). Dlaczego tak często mówię o Catch A Tiger? Myślę, że są to kosmetyki, które spełnią wymagania wielu wymagających skór, ale również wielu innych, ze względu na ciekawe składniki, lekkie formuły i samo działanie. Dziś przychodzę z recenzją jednego z tych produktów, a dokładniej kremu regulująco – matującego.

Spis treści

Nawilżanie skóry przetłuszczającej się, trądzikowej

Nie bez powodu nieustannie powtarzam hasło: KAŻDA SKÓRA POTRZEBUJE NAWILŻENIA. Jest to podstawa, o której, jako posiadaczka cery przetłuszczającej się, ze skłonnością do zaskórników i zmian trądzikowych, przekonałam się niejednokrotnie. 

 

Dlaczego? 

Wiele razy wpadałam w pułapkę nadmiernego przesuszania wynikającego z chęci pozbycia się świecenia skóry i tej nadmiernej ilości sebum. Tym sposobem zamyka się błędne koło, bo im bardziej przesuszamy skórę, pozbawiamy jej naturalnej powłoki ochronnej, jakim jest sebum, tym bardziej ona zaczyna się bronić i wytwarzać go więcej. 

 

Jak to się zwykle kończy? 

Prawdopodobnie podrażnieniem skóry, przesuszeniem przy jednoczesnym jeszcze większym przetłuszczaniu, a więc więcej sebum, większe prawdopodobieństwo zaczopowania się ujść gruczołów łojowych, a więc i duża szansa na wysyp niedoskonałości…

Nawilżanie skóry przetłuszczającej się, trądzikowej

Zdecydowanie dużo łatwiej jest pamiętać o odpowiednim nawilżaniu skóry na co dzień, niż po takim przesuszeniu wyprowadzić ją na prostą, czyli do stanu równowagi. 

Krem regulująco – matujący od Catch A Tiger – moja opinia 2

Sprawa nawilżania i pielęgnacji skóry problematycznej i przetłuszczajacej się jest obecnie o tyle prostsza, że na rynku kosmetycznym mamy już produkty, które wpisują się w potrzeby takiej cery i nasze wymagania, czyli: lekkie matowienie, dobre nawilżenie i odżywienie przy zachowaniu lekkości formuły i jednoczesnym wpływaniu na regulację pracy gruczołów łojowych. Świetnym przykładem takiego produktu jest krem regulująco – matujący od Catch A Tiger, o którym więcej informacji i moich spostrzeżeń z użytkowania znajdziecie w karuzeli.

Moje uwagi do pielęgnacji skóry problematycznej

Pamiętajcie, że krem, serum ani żaden inny kosmetyk nie sprawi, że skóra zupełnie przestanie wytwarzać sebum (to naturalna i normalna funkcja skóry) czy kompletnie zlikwiduje przetłuszczanie (to jest cecha danego typu skóry, której nie zmienimy od tak), ale odpowiednie kosmetyki i pielęgnacja mogą zniwelować ilość wytwarzanego sebum.

Krem regulująco - matujący od Catch A Tiger - moja opinia

Krem regulująco – matujący od Catch A Tiger – moja opinia

– krem regulująco – matujący od Catch A Tiger to 40ml za 34,90zł

– wygodne opakowanie w formie miękkiej tubki ze zwężoną końcówką

– przyjemny, delikatny zapach – nie utrzymuje się długo na skórze

– lekka formuła – łatwo się rozprowadza, szybko się wchłania

– nie pozostawia na skórze tłustej ani lepkiej warstwy oraz uczucia ciężkości czy oblepienia skóry

– krem regulująco – matujący od Catch A Tiger jest wydajny – nie potrzeba go dużo aby pokryć twarz i szyję w dostateczny sposób

– nie spowodował u mnie zapychania

– przeznaczony do każdego typu skóry, a w szczególności: mieszanej, tłustej, trądzikowej

– zawiera substancje o działaniu:

rozjaśniającym, rozświetlającym i wygładzającym – azeloglicyna

regulującym wydzielanie sebum – azeloglicyna, ekstrakt z tymianku

antyoksydacyjnym – ekstrakt z tymianku, olej z żurawiny, witamina E, ekstrakt z czarnego bzu

nawilżającym i odżywiającym – betaina, hialuronian sodu

łagodzącym – betaina, olej z żurawiny

regenerującym i wspomagającym naturalną barierę ochronna skóry – olej z ogórecznika, z żurawiny, witamina E, morski postbiotyk

Krem regulująco - matujący od Catch A Tiger - moja opinia

Krem spełnia wszystkie moje kryteria. Jest lekki i nie pozostawia uczucia oblepienia skóry.

 

Działanie:

Dostajemy tutaj 2w1

1 – zaopiekowanie skórą w postaci dobrego jej nawilżenia, ukojenia, miękkości i przyjemnego wygładzenia

Sprawdza mi się zarówno rano pod SPF, jak i wieczorem, jako domknięcie pielęgnacji.

 

2 – odżywienia i wpływu na poprawę jej funkcji

Krem nie sprawił, że skóra zupełnie przestała się przetłuszczać (to jest jej stała cecha, której nie zmienię), ale zniwelował ilość wytwarzanego sebum przez co dłużej wygląda świeżo, czuję się bardziej komfortowo, makijaż dłużej wygląda dobrze i wolniej “się wyświeca”.

Czy znacie już markę Catch A Tiger?

grafika pod wpis

Spodobał Ci się mój wpis?

Zostaw po sobie komentarz i odwiedź mnie w mediach społecznościowych gdzie znajdziesz więcej ciekawych materiałów

Co powiesz na...?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *