W ostatnim czasie testowałam coś lżejszego i bardziej pielęgnacyjnego od klasycznego podkładu. Postawiłam na inną formę, konsystencję, sposób aplikacji, działanie. Czy efekty jakie uzyskałam stosując skoncentrowane serum w podkładzie do twarzy True Match od L’ORÉAL PARIS mnie zadowoliły? Tego dowiecie się z poniższej recenzji.
Spis treści
Skoncentrowane serum w podkładzie do twarzy True Match od L'ORÉAL PARIS - moja opinia
– skoncentrowane serum w podkładzie do twarzy True Match od L’ORÉAL PARIS to 30ml za 83,99zł
– szklane, ładne, masywne opakowanie z pipetą – prezentuje się świetnie i widać ile produktu pozostało w środku, ale jest ciężkie
– płynna konsystencja – miewałam różne podkłady, ale ten produkt to zdecydowanie bardziej formuła serum
– skoncentrowane serum w podkładzie do twarzy True Match od L’ORÉAL PARIS jest dostępne w kilku kolorach w tym bardzo jasny dla takich bladych twarzy jak ja
– bardzo łatwo się aplikuje i rozprowadza – trzeba uważać żeby nic nie spłynęło w czasie między aplikacją, a rozprowadzaniem po skórze
– skoncentrowane serum w podkładzie do twarzy True Match od L’ORÉAL PARIS nie oksyduje na skórze – nie ciemnieje i nie odcina się kolorystycznie nawet po dłuższym czasie
– po aplikacji potrzeba kilku minut żeby się wchłonął – w tym zakresie zachowuje się jak krem, który trzeba wsmarowywać i czekać aż się wchłonie. Przy tym procesie mam wrażenie, że niby mamy lekką formułę, ale jednak po rozprowadzeniu staje się ona cięższa i bardziej tłusta, toporna.
– mam wrażenie, że nigdy tak do końca nie zastyga na twarzy tylko jest taką powłoczką, którą można bardzo łatwo, niechcący zmazać drapiąc się czy dotykając dłonią
– lekko nawilża – serum w podkładzie faktycznie trochę łączy dwa produkty w jedno, bo pozostawia skórę lekko nawilżoną
Skoncentrowane serum w podkładzie do twarzy True Match od L'ORÉAL PARIS - moja opinia
– słabe krycie – jak dla mnie jest to taki krem BB w formie serum. Uzyskujemy lekkie wyrównanie kolorytu, ale nie ma mowy o zakryciu przebarwień czy niedoskonałości. Efekt jest delikatny. Na początku zupełnie mi to nie pasowało, ALE uznaję ten produkt jako coś, co stosuję kiedy skóra sama w sobie nie wygląda najgorzej i wymaga tylko lekkiej korekcji.
– efekt glow, świecenia – raczej nie jest to produkt dla skór przetłuszczających się. U mnie tuż po aplikacji skóra wyglądała na błyszczącą, już lekko tłustawą. Po kilku godzinach (w zasadzie wystarczyła już jedna) mam błysk miliona monet.
– nawet przy niewielkiej ilości produkt zbierał mi się w liniach na powiekach
– w miejscach gdzie skóra mi się przetłuszcza świecił, a w tych gdzie się nie przetłuszcza często kiepsko się rozprowadzał i zostawały lekkie smugi
– jest to produkt, który może się sprawdzić przy cerze suchej lub normalnej, gdzie nie zależy nam na zamaskowaniu przebarwień czy niedoskonałości. Mimo wszystko bez pudru raczej się nie obejdzie.
Napiszcie w komentarzu czy używaliście tego kosmetyku (:
Tak jak pisałam na IG dla mnie to produkt wyłącznie do używania z pudrem 🙂 Generalnie nie wyobrażam sobie stosowania podkładów solo, ale tu zwłaszcza.