Jako ogromna fanka produktów do pielęgnacji skóry zawierających witaminę C mam już ich przetestowanych bardzo dużo. Dlaczego stawiam akurat na ten składnik aktywny możecie dowiedzieć się z wpisu: Dlaczego warto stosować witaminę C w porannej rutynie pielęgnacyjnej. Zazwyczaj w użyciu mam przede wszystkim sera do twarzy. Jakiś czas temu dostałam od marki Annabelle Minerals GLOW JUICE serum z witaminą C. Sprawdziłam je na własnej skórze, a recenzję z tego testowania znajdziecie w poniższym wpisie.
Spis treści
GLOW JUICE serum z witaminą C od Annabelle Minerals - moja opinia
– GLOW JUICE serum z witaminą C od Annabelle Minerals to 30ml za 129,90zł
– genialny design– matowa, szklana buteleczka w kolorze różowym i złote wykończenia, fajne opisy i grafiki
– wodnista, bezolejowa formuła – trzeba znaleźć odpowiednią metodę nakładania
– przyjemny zapach – mi przypomina owocową pastę do zębów, a po rozsmarowaniu ma bardziej kwiatowe nuty
– GLOW JUICE serum z witaminą C od Annabelle Minerals łatwo się rozprowadza i szybko się wchłania
– pozostawia delikatną, lepką warstwę
– wysokie stężenie witaminy C w formie Ascorbic Acid – tej nie łączymy z niacynamidem i jest mało stabilna, więc trzeba zwracać uwagę na sposób przechowywania serum tak, aby witamina C nie uległa utlenieniu
– PAO (Period After Opening) 2 miesiące – po miesiącu stosowania w porannej pielęgnacji byłam w połowie opakowania, a aplikowałam dość solidną ilość na twarz oraz szyję
– zdarzyło się że szczypało w miejscach gdzie nawet nie wiedziałam, że mam jakąś mikrorankę, uszkodzenie skóry
– nie spowodował podrażnienia
– w składzie znajdziemy jeszcze trzy antyoksydanty o działaniu przeciwzmarszczkowym i kojącym – kwas ferulowy, witamina E i liposomalna kwercetyna oraz ekstrakt z owoców dzikiej róży – wygładza, nawilża, rozjaśnia
– po miesiącu użytkowania zaczęłam zauważać, że w serum wytrącają się kryształki. Proces postępował z czasem. Niestety takie kryształki podczas rozprowadzania serum na skórze twarzy mogą robić mikro urazy, ranki, a to jest już bardzo niekorzystne dla stanu i wyglądu skóry.
GLOW JUICE serum z witaminą C od Annabelle Minerals - moja opinia
Serum GLOW JUICE serum z witaminą C od Annabelle Minerals bardzo dobrze się zgrało z pozostałymi produktami w mojej porannej pielęgnacji. Osobiście odpowiada mi taka nietłusta, lejąca formuła, bo ekspresowo się wchłania i wciąż mam uczucie lekkości na skórze.
Produkt pozytywnie wpływa na rozświetlenie i zdrowszy wygląd skóry. Serum z witaminą C u mnie poza działaniem antyoksydacyjnym ma przede wszystkim spełniać jedną ważna rolę, czyli wspomagać w walce z przebarwieniami. W tej kwestii serum całkiem dobrze mi się sprawdziło. Nie spodziewajcie się tutaj efektu wow i nagłego rozjaśnienia wszystkich przebarwień, ale lekkiego, stopniowego zrównywania się ich z kolorytem reszty skóry.
U mnie bez wsparcia kosmetykami ciemne ślady bywały widoczne nawet 2 miesiące – to wszystko też zależy od rodzaju przebarwienia, ogólnej kondycji skóry każdego z nas. Jest to powód, dlaczego nie wyobrażam sobie już teraz pielęgnacji bez witaminy C, a serum Annabelle Minerals dobrze mi się w nią wkomponowało.
Napiszcie w komentarzu czy używaliście tego serum (:
Ciekawy artykuł! Odkryłam ten produkt niedawno i też byłam zainteresowana jego skutecznością. Fajnie, że autorka podzieliła się swoją opinią i doświadczeniami. Teraz mam większą pewność, że warto zainwestować w to serum z witaminą C. Chętnie przetestuję go na sobie.