Na początku stycznia dotarła do mnie paczka z kosmetykami Make Me Bio. Jest to polska marka, tworząca naturalne, wegańskie kosmetyki, założona przez Annę Urbańską-Błaszczyk. Produkty, które dostałam i testowałam są dedykowane skórze skłonnej do wyprysków, czyli idealnie wpisują się w kryteria, jakimi opisałabym moją skórę. Wiele z Was było ciekawych jak sprawdzają się one w codziennym użytkowaniu, więc przychodzę z wpisem zawierającym ich recenzje.
Produkty dla cery skłonnej do wyprysków Face Beauty marki Make Me Bio – cechy wspólne
– funkcjonalne opakowania z ładną, prostą grafiką – wszystkie są ciemne, ale widać ile produktu pozostało w środku
– intensywny ziołowy zapach – wyraźnie czuć olejek z drzewa herbacianego, co wielu osobom może dość przeszkadzać, choć zapach po pewnym czasie wietrzeje
– w składzie znajdziemy masę olejów i ekstraktów o szerokim spektrum działania
– długie terminy przydatności do użycia produktu po otwarciu opakowania (PAO), co nie jest częste przy kosmetykach naturalnych
Płyn do mycia twarzy Face Beauty, Make Me Bio - 200 ml/75,99zł
– płyn do mycia twarzy Face Beauty marki Make Me Bio ma wygodne opakowanie z pompką
– intensywny zapach – utrzymuje się w powietrzu i na skórze przez pewien czas
– lejąca konsystencja – jak sama nazwa wskazuje jest to płyn, więc wszystko się zgadza, choć jeśli wylejemy na dłoń zbyt dużo to ucieknie nam przez palce zanim zdążymy go rozpienić, co jest pewnym minusem
– płyn do mycia twarzy Face Beauty marki Make Me Bio jest wydajny – do umycia twarzy wystarczy jedna pompka
– dobrze się pieni i łatwo rozprowadza – nie trzeba mocno i długo szorować skóry
– nie podrażnia, nie powoduje szczypania oczu
– w składzie dużo olejów zabezpieczających skórę przed nadmierną utratą wody – olejek jojoba, olej ze słodkich migdałów, olej z orzechów makadamia oraz działający antybakteryjne, przeciwzapalne i dezynfekująco olejek z drzewa herbacianego i olejek z pomarańczy olbrzymiej, który łagodzi, wygładza, rozświetla skórę, reguluje nadmierną pracę gruczołów łojowych
– doskonale radzi sobie z domywaniem resztek makijażu, jest delikatny, nie powoduje uczucia ściągnięcia skóry, ale pozostawia ją lekko matową. Dodatek olejku z drzewa herbacianego sprawia, że czujemy takie przyjemne odświeżenie skóry.
Punktowy roller do twarzy Face Beauty, Make Me Bio - 10 ml/67,99zł
– punktowy roller do twarzy Face Beauty od Make Me Bio ma szklane opakowanie zakończone ruchomą kulką/rollerem – wygodne rozwiązanie do punktowej aplikacji (nie stosować na ranki i jeśli już nas pokusi na wyciśnięcie nieprzyjaciela)
– po aplikacji długo się wchłania/zasycha na skórze
– w składzie olej jojoba – przyspiesza regenerację skóry, olej z pestek moreli – łagodzi podrażnienia, olej z orzechów laskowych – przyspiesza regenerację skóry i reguluje wydzielanie sebum, olejek z drzewa herbacianego – działa przeciwzapalne i dezynfekująco
– punktowy roller do twarzy Face Beauty od Make Me Bio działa i bardzo dobrze się sprawdza do pojedynczych zmian, jakie pojawiają się nie tylko na twarzy. Po aplikacji rano i wieczorem widoczne jest już znaczne wyciszenie wyprysku i zmniejszenie wypukłości.
Krem do skóry skłonnej do wyprysków Face Beauty, Make Me Bio - 60 ml/64,99zł
– krem do skóry skłonnej do wyprysków Face Beauty marki Make Me Bio umieszczony jest w szklanym, zakręcanym słoiczku – jest dość ciężki, ale ja zdecydowanie wolę je od plastikowych
– lekka formuła – bardzo łatwo rozprowadza się po skórze
– szybko się wchłania
– pozostawia na skórze delikatny, tłustawy film – oleje, których jest sporo w jego składzie tworzą na skórze powłokę chroniącą przed nadmiernym odparowywaniem wody ze skóry. Nie każda cera to polubi.
– nie podrażnia
– nie pozostawia efektu świecenia się skóry
– u mnie nie spowodował wysypu niedoskonałości – zawiera oleje o niskim potencjale komedogennym
– w składzie miedzy innymi: łagodzący podrażnienia olej z pestek moreli, chroniące przed utratą wody: olej z nasion słonecznika, gliceryna roślinna, oliwa z oliwek, nawilżająca alantoina i Sodium Hyaluronate, odżywcza witamina E, działający przeciwzapalnie olejek z drzewa herbacianego i cała masa ekstraktów
– podczas stosowania kremu do skóry skłonnej do wyprysków Face Beauty marki Make Me Bio skóra wyglądała na dobrze nawilżoną, ukojoną i była przyjemnie gładka, sprężysta. Nie pojawiało się ani mniej ani więcej niedoskonałości niż zazwyczaj. Przy aplikacji na dzień, skóra odrobinę mniej się przetłuszczał w strefie T.
Jeśli interesuje Cię jak wyglądają konsystencje i formuły opisanych produktów to zapraszam na mojego Instagrama (LINK do mojego profilu) gdzie w relacjach zapisanych znajdziesz nagrania z ich prezentacją.