Świat aplikacji na telefon jest już tak szeroki, że ciężko wymyślić taką, która by jeszcze nie istniała. Aplikacje nie służą już wyłącznie rozrywce, ale są też takie, które zdecydowanie ułatwiają nam życie, przypominają, pozwalają wyrobić nawyki, uczyć się, trenować, przerabiać zdjęcia i co tylko przyjdzie nam do głowy. Czasami można trafić na prawdziwe perełki. W tym wpisie znajdziecie kilka z nich, które spodobają się w szczególności paniom. Są to według mnie 3 najlepsze aplikacje mobilne dla kobiet.
Czasami niektóre aplikacje mobilne wydają się nie mieć sensu i racji bytu, bo istnieje wiele innych metod poradzenia sobie bez nich jednak w dzisiejszych czasach częściej mamy przy sobie telefon niż kartę, długopis czy kalendarz. Łatwiej jest nam wykonać zdjęcie niż przepisywać informację słowo po słowie, ustawić przypomnienie albo budzik niż obklejać się dookoła małymi karteczkami z notatką.
Flo – najlepsza aplikacja mobilna dla kobiet do dyskretnej kontroli sytuacji
Flo, aplikacja mobilna dla kobiet, to nie tyko zastępstwo dla klasycznego kalendarza gdzie mamy możliwość zapisania daty kiedy mamy menstruację. Notujemy nasze samopoczucie, dolegliwości, obserwujemy długość cyklu, dzięki czemu możemy w prosty sposób kontrolować, np. kiedy mamy owulację, kiedy wystąpi krwawienie, ale również możemy wyłapać pewne nieprawidłowości czy odstępstwa od normy, które ciężej dostrzec używając wyłącznie zwykłego kalendarza. Pozwala nam to na o wiele szybszą reakcję na niepokojące odchylenia czy nawet na wykrycie choroby w bardzo wczesnym stadium rozwoju.
Kolejną zaletą tego typu aplikacji mobilnych dla kobiet jest to, że tak jak telefon mamy ją zawsze pod ręką. Możemy w każdej chwili zanotować co trzeba nie dźwigając dodatkowo w torebce kalendarza. Mamy osobne miejsce do przechowywania często intymnych informacji, które nie zawsze chcemy, aby znalazły się w naszym zwykłym kalendarzu, który używamy i otwieramy przy innych. Łatwo i szybko możemy też upewnić się, kiedy może wystąpić menstruacja (dodatkowo dostajemy też powiadomienie), dzięki czemu jesteśmy przygotowane, aby mieć pod ręka środki higieniczne, bo przecież nie nosimy ich przy sobie cały czas, nie zawsze pamiętamy, aby je zakupić lub spakować do torebki.
Waterreminder, czyli jak wyrobić w sobie nawyk wykorzystując aplikację mobilną
O tym jak ważne jest odpowiednie nawodnienie organizmu i picie wody nie muszę chyba nikomu przypominać (polecam zajrzeć też do wpisu: Jaką wodę do picia wybrać? ). Problem pojawia się jednak w tym, że zwykle sięgamy po wodę dopiero w momencie, kiedy czujemy pragnienie, czyli w chwili, gdy organizm jest już odwodniony. Najlepiej jest regularnie, w krótkich odstępach czasu nawadniać się kilkoma łykami wody tak, aby jej poziom cały czas był w miarę stały. Tylko jak wyrobić w sobie nawyk sięgania po wodę? Wsparciem okazuje się aplikacja mobilna na telefon, która do znudzenia wysyła powiadomienia, które po pewnym czasie stają się dla nas stabilnym wyzwalaczem naszego nawyku.
Osobiście miałam kilka podejść do różnych aplikacji, ale najlepiej sprawdziła mi się ta, która ma dość dziecinną, graficzną, ale zapadająca w pamięć formę – Wypij Wodę Akwarium. Aplikacja banalna w obsłudze. Wystarczy podać kilka podstawowych danych jak masa czy wzrost i wyskoczy nam sugestia ile wody dziennie to nasze minimum. Oczywiście jest to tylko baza, bo wszystko zależy również od naszej aktywności fizycznej w ciągu dnia, temperatury itd. Łatwo jest jednak ręcznie zmienić w aplikacji wartość dziennego celu. Możemy ustawić częstotliwość przypomnień, jakie będą nam wyskakiwać na ekranie telefonu (polecam te co 15 minut – wtedy natarczywość powiadomień tak irytuje, że faktycznie zaczyna się pamiętać o choćby łyku wody). Sami dobieramy wielkości dodawanych do listy pojemności szklanek. Przy każdej kolejnej ekran wypełnia się większą ilością wody, w której pływają kolorowe ryby. Im regularniej pijemy tym większa ich różnorodność. Niby prosty trik, a sprawia, że aplikacja jest atrakcyjniejsza i co za tym idzie chętniej jej używamy.
Vivino – idealna aplikacja na telefon gdy kupno wina to wyzwanie
Było o wodzie, a więc teraz musi być i o winie. Za każdym razem, kiedy szłam do sklepu z zamiarem kupna wina w głowie miałam scenariusz półgodzinnej walki w regale z alkoholami. Które wino wybrać, czy to droższe faktycznie będzie smaczniejsze, czy lepiej wybrać coś sprawdzonego czy też jakąś nowość. Jaka to udręka, kiedy niezdecydowanie to akurat moje drugie imię. Myślę, że dla wielu z nas brzmi to znajomo. Szczęśliwy traf chciał i dowiedziałam się o mega pomocnej aplikacji, która rozwiązała mój problem.
Vivino to bardzo prosta w obsłudze aplikacja mobilna. Wystarczy, że zrobimy zdjęcie etykiety wina i dostaniemy nie tylko informacje na temat jego pochodzenia, najlepszego rocznika, charakterystyki smaku, jakie są w nim wyczuwalne nuty czy potrawy, do jakich to wino pasuje, ale również wiele opinii na jego temat. To coś jak wszystkowiedząca wyszukiwarka Google, ale skupiona wyłącznie na temacie wina. Przewagą aplikacji jest jednak brak konieczności wpisywania całej nazwy itp. w okienko wyszukiwania, wystarczy jedno kliknięcie w ikonę aparatu aplikacji Vivino i dostajemy pełny pakiet informacji.