Spis treści
Od kilku lat prowadzę swój urodowy profil na Instagramie i z biegiem czasu dowiadywałam się i dalej dowiaduję różnych istotnych informacji. Z perspektywy czasu widzę, że te najważniejsze tipy urodowe jakie poznałam zdecydowanie zmieniły moją pielęgnację, stan cery i chciałabym znać je wcześniej. Zebrałam je wszystkie i krótko opisałam. Poznajcie moje 13 rzeczy o pielęgnacji, które chciałabym wiedzieć wcześniej.
Najważniejsze tipy urodowe
Podążając myślami wstecz znalazłam aż 13 rzeczy o pielęgnacji, które chciałabym wiedzieć wcześniej. Myślę, że jest ich dużo więcej, ale dziś chciałabym się skupić właśnie na tych najważniejszych tipach urodowych, które w pierwszej kolejności przyszły mi do głowy. Być może jeszcze ich nie znacie i komuś zaświeci się lampka i wprowadzi zmianę w swoim dbaniu o skórę.
13 rzeczy o pielęgnacji, które chciałabym wiedzieć wcześniej - najważniejsze tipy urodowe
dwuetapowe oczyszczanie skóry to podstawa – to co dziś jest oczywiste przez cały okres gimnazjum, szkoły średniej, a i nawet studyjny było dla mnie wiedzą tajemną. W drogeriach było już sporo produktów, ale nieporównywalnie mniej niż dziś. Dwuetapowe oczyszczanie skóry na stałe zagościło u mnie dopiero jak zaczęłam się mocniej malować na studenckie imprezy. Brakowało temu dokładności, ale był to początek wchodzenia na wyższy poziom demakijażu.
Dwuetapowe oczyszczanie jest istotne nawet jeśli nie mamy na sobie makijażu, ponieważ na skórze mamy różne zanieczyszczenia, kremy z filtrem i inne resztki produktów pielęgnacyjnych, które nie tak łatwo zmyć wyłącznie wodą i produktem myjącym. W procesie dwuetapowym jesteśmy w stanie dokładniej oczyścić z nich skórę, dzięki czemu nie doprowadzimy do zatykania ujść gruczołów łojowych – zapobiegniemy powstawaniu zaskórników, stanów zapalnych, nadmiernego przetłuszczania skóry. Więcej na ten temat we wpisie: Spanie w makijażu lub niedokładny demakijaż – skutki dla skóry.
60 sekundowe mycie skóry z masażem zamiast szybkiego mycia – kiedyś wystarczyło mi rozpienienie żelu myjącego, szybkie przelecenie po twarzy i spłukanie. To nie było dobre oczyszczanie w szczególności przy przetłuszczającej cerze. W wyniku takiego braku dokładności i odpowiedniego oczyszczania stany zapalne + zaskórniki opanowały moją buzię. Myjąc twarz poświęćmy to 60 sekund żeby rozprowadzić produkt myjący na skórze, wykonać kolistymi ruchami masaż i dać zadziałać składnikom zawartym w kosmetyku.
peeling kwasowy lub enzymatyczny zamiast ziarnistego, max raz na tydzień – moje początki z peelingiem to pasta Ziaja manuka i tarcie nią twarzy kilka razy na tydzień. To były straszne czasy dla mojej skóry.
Nadmierne złuszczanie skóry nie skończy się super oczyszczeniem porów. Będzie wręcz przeciwnie. Spowodujemy nadmierne złuszczenie, podrażnienie, zaburzymy naturalną powłokę ochronną skóry, co będzie skutkowało wzmożoną produkcją sebum (przetłuszczanie), pojawieniem się stanów zapalnych itp.
serum z witaminą C w porannej pielęgnacji – kiedyś nie było serów z witaminą C lub były, ale niesamowicie drogie i mało kto o nich słyszał. Dziś są wszędzie i to w różnych cenach, więc uwielbiam i sprawdzają mi się świetnie.
Wielokrotnie pisałam o witaminie C w pielęgnacji, dlatego w ramach wyjaśnienia odsyłam do wpisów: Witamina C w pielęgnacji – 6 wskazówek oraz Dlaczego warto stosować witaminę C w porannej rutynie pielęgnacyjnej.
skóra przetłuszczająca się też potrzebuje dobrego nawilżenia – kto z nas nie uskuteczniał nigdy przesuszania skóry przetłuszczającej się? W tym gronie była również ja, bo przecież skoro jest tłusta to trzeba ją wysuszać i potraktować ostrym produktem najlepiej z alkoholem.
Każda skóra potrzebuje nawilżenia, a często przetłuszczanie się skóry to jej efekt obronny. Jeśli agresywnie zdzieramy z niej tą naturalną, ochronną powłokę, która tworzona jest między innymi przez sebum to skóra się broni i zaczyna produkować tego łoju jeszcze więcej. Trochę tak jakby myślała, że skoro produkuję tyle, a wciąż jestem sucha to widocznie potrzebuję produkować więcej i tak krąg nam się zamyka.
SPF cały rok – nie zliczę ile razy mówiono mi żebym wyszła na słońce to trądzik przejdzie. Ten mit jak wiemy daje odwrotne skutki. Dziś świadomie chronię skórę przed słońcem i promuję to wszędzie gdzie się da. Jeśli wciąż jesteście sceptyczni to odsyłam do wpisów na ten temat: Dlaczego warto aplikować krem z filtrem przez cały rok – o SPF-ach w pigułce oraz Podstawowe zasady aplikacji SPF.
częstsza zmiana poszewek – teraz zmieniam regularnie i częściej nawet samą poszewkę poduszki. Dlaczego? Na poduszce i samej poszewce codziennie gromadzi się cała masa różności. Zaczynając od naszego martwego naskórka, śliny, potu, resztek kosmetyków, które zaaplikowaliśmy na skórę twarzy, roztocza… To wszystko siedzi w poduszce do której każdej nocy przez wiele godzin przykładamy naszą twarz. Nawet jeśli nie widzimy czegoś gołym okiem nie oznacza to że tego nie ma. Uwierzcie mi, że tutaj zdecydowanie jest.
picie większej ilości wody ma znaczenie – to istotne pod kątem całego organizmu. Wciąż nie jest to mój nawyk i muszę się pilnować, ale jest lepiej niż kilka lat temu.
Jak wiemy nasz organizm w dużym procencie składa się właśnie z wody. Jeśli nie pijemy to oczywiście zaczynają się robić braki. Nie chodzi tu tylko o możliwość odwodnienia czy utraty sprężystości skóry, ale o to że pijąc wodę przepłukujemy organizm, pozbywamy się szkodliwych substancji. Nie bez powodu podczas przeziębienia lekarze zalecają przyjmowanie dużej ilości płynów.
bogatsza pielęgnacja wieczorem – w moim przypadku zarówno pielęgnacja poranna jak i wieczorna na ten moment jest dość rozbudowana, ale w przeszłości bywało różnie. Nie musimy mieć jednak masy kosmetyków żeby zrobić sobie super pielęgnację. O tym dlaczego warto żeby ta wieczorna była bogatsza pisałam w niedawno opublikowanym wpisie: Czy trzeba mieć osobny krem na dzień i na noc?
na efekty trzeba dłużej poczekać – kiedyś liczyłam na efekt jak z reklamy, czyli dziś nakładam i dziś lub jutro będzie efekt wow. Niestety nikt nie stworzył jeszcze takiego kosmetyku, który tak by działał.
Nawet jeśli zaaplikuję podwójną porcję, 10 produktów na raz, wybiorę najdroższe i najlepsze produkty to na efekty trzeba poczekać. Cykl odnowy naskórka trwa średnio 28 dni, więc aby zobaczyć jak na te nowe komórki wpłynęły składniki z kosmetyków trzeba niestety poczekać.
nie wszystko na raz – początki kwasów i enzymów w drogeriach to był szał. Wszystko kusiło, nie do końca było wiadomo co z czym można, a co nie. Skóra trochę na tym ucierpiała. Dziś wiem i powtarzam to dość często: nie wszystko na raz, bo zamiast sobie pomóc to możemy sobie zaszkodzić nadmiarem.
potrzeby skóry nieustannie się zmieniają – czy to pod wpływem zmieniających się warunków atmosferycznych, czy wraz z upływem lat, miejsca w jakim obecnie żyjemy i otaczającego nas środowiska lub choćby nawet cyklu miesięcznego, dobowego. Skórę należy obserwować i dostosowywać sposób pielęgnacji i rodzaj dostarczanych jej substancji do jej stanu i tych zmieniających się potrzeb. Nie jest to proste, ale wszystko da się jakoś ogarnąć.
Napiszcie w komentarzu czy oglądaliście już ten serial (:
One thought on “13 rzeczy o pielęgnacji, które chciałabym wiedzieć wcześniej”